„Cudze chwalicie swego nie znacie” – choć to przysłowie może nie jest zbyt trafne, kiedy mówimy o miejscach paranormalnych, to jednak ma w sobie nieco prawdy. My, Polacy mamy taką tendencję do zachwycania się tym, co obce. Jeśli chodzi o zjawiska paranormalne, to lubimy słuchać o historiach nawiedzonych domów, które stały się wręcz tematem przewodnim hollywoodzkich filmów z gatunku horror. Tymczasem w Polsce również możemy znaleźć ciekawe i straszne miejsca. W odróżnieniu od USA, w Europie znajduje się wiele zamków z epoki średniowiecza i to właśnie tymi nawiedzonymi, znajdującymi się w Polsce, zajmiemy się dziś.
Zamek Czocha
Zamek Czocha to obronny zamek graniczny położony w miejscowości Sucha. Został wybudowany w 1247, lecz nie typowymi faktami historycznymi będziemy się dziś zajmować. Legenda głosi, że małżonka dawnego właściciela zamku – Ulrice podczas nieobecności dziecka dopuściła się zdrady, czego konsekwencją było dziecko z nieprawego łoża. Wówczas wściekły małżonek miał zamurować dziecię w kominku, zaś żonę zepchnąć do studni. Dziś turyści skarżą się na dziwne odgłosy, niosące się nocą po zamkowych korytarzach. Dźwięki mają bowiem przypominać płacz dziecka i nieszczęsne zawodzenie niewiernej żony.
Zamek Ogrodzieniec
Kolejnym przykładem nawiedzonego zamku jest ten w Ogrodzieńcu. Według legendy kasztelan grodu, Stanisław Warszycki miał torturować swoich poddanych za nieposłuszeństwo. Wielu z nich zmarło. Dziś turystom opowiada się o klątwie, wedle której dawny dziedzic pod postacią ogromnego, czarnego psa z czerwonymi ślepiami, krąży bez celu, strasząc tych, którzy postanowili zatrzymać się tam na noc. Kontaktu z ogarem można uniknąć, gdyż krocząc hałasuje on swym owiniętym wokół szyi łańcuchem. Choć to tylko legenda, to jednak czyni ona zamek w Ogrodzieńcu miejscem tajemniczym i mrocznym, stanowiąc tym samym ciekawą atrakcję turystyczną.
Zamek w Pieskowej Skale
Malownicza budowla co roku przyciąga do siebie mnóstwo turystów. Chociaż okolica jest przepiękna, to jednak skrywa ona mroczną tajemnicę. Zamek uchodzi za nawiedzony i jak głosi legenda nocą błądzi po nim wiele duchów. Jednym z nich, wydawać by się mogło najpotężniejszym, jest duch Krzysztofa Szafrańca, który w 1484 roku został ścięty z rozkazu króla Kazimierza Jagiellończyka. Świadkowie twierdzą, że mężczyzna co noc powraca do swojego zamku, snując się po jego korytarzach w czarnej długiej szacie. Ile w tym prawdy? Może warto się samemu przekonać.
Nie trzeba daleko jechać
Jak doskonale widać także i my, tutaj w Polsce, mamy miejsca, które uchodzą za nawiedzone. Być może miłośnicy mocnych wrażeń powinni się udać właśnie do nich?
Bibliografia
www.wikipedia.org
www.google.pl
www.turystyka.wp.pl